W ogólnopolskim finale konkursu CanSat znalazła się ekipa, reprezentująca Technikum Nowoczesnych Technologii im. Jana Pawła II w Kleszczowie.
CanSat to międzynarodowy konkurs Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Uczestniczące w nim zespoły samodzielnie konstruują prototypy sond kosmicznych i z ich pomocą przeprowadzają badania naukowe. W konkursie rywalizują ekipy, które wygrały eliminacje krajowe albo zostały wybrane przez ESA do reprezentowania swojego kraju.
Udział w projekcie CanSat pozwala przejść członkom zespołu przez wszystkie fazy profesjonalnego projektu kosmicznego, poczynając od wyboru celów misji, znalezienia źródeł finansowania, promocji projektu, projektowania sondy badawczej, integracji komponentów, testowania systemu, raportowania, przygotowania do startu, kończąc na analizie uzyskanych danych naukowych.
Do pierwszego etapu aktualnej edycji konkursu CanSat przystąpiło jesienią ubiegłego roku 67 zespołów z całej Polski. W tym gronie były trzy teamy zgłoszone przez technikum w Kleszczowie. Wszystkie pomyślnie przeszły do II etapu konkursu CanSat wraz z dwudziestoma innymi ekipami ze szkół ponadpodstawowych.
Drugi etap rozstrzygał o tym, ile zespołów będzie rywalizować w ogólnopolskim finale. Awansowała do niego ekipa o nazwie NERV z technikum w Kleszczowie. Tworzą ją uczniowie: Aleksander Ałaszewski, Dawid Frukacz, Janek Pawelec i Jakub Sztuka, działający pod opieką dr inż. Pawła Kelma. Warto dodać, że sponsorem zespołu jest Fundacja Rozwoju Gminy Kleszczów.
Konkursowy CanSat jest typem sondy badawczej, której parametry techniczne zostały ściśle opisane w regulaminie konkursu i są jednakowe dla wszystkich uczestników rywalizacji. Aparatura badawcza musi się zmieścić w pojemniku wielkości puszki po napoju (walec o długości 115 mm i średnicy 66 mm). W dodatkowej przestrzeni o długości 4 cm powinny się zmieścić jeszcze dwa elementy sondy: spadochron oraz elastyczne anteny.
Całkowita masa CanSata wraz z dodatkowymi elementami musi zawierać się w przedziale 300-350 g. Dodatkowe wymagania postawiono źródłu zasilania kosmicznej sondy, które ma zapewnić energię aparaturze pomiarowej na co najmniej 4 godziny. Obszerny regulamin traktuje również o takich sprawach jak łączność radiowa z sondą.
W ramach misji podstawowej każdy zespół biorący udział w finale konkursu musi tak zaprogramować zbudowanego przez siebie CanSata, by po wystrzeleniu na wysokość od 1,5 do 2,5 km mógł on w trakcie opadania mierzyć, zapisywać na karcie pamięci i przesyłać do stacji naziemnej (przynajmniej raz na sekundę) dane dotyczące temperatury powietrza otoczenia (poza obudową satelity) oraz ciśnienia atmosferycznego. Kolejnym zadaniem zespołu będzie przeanalizowanie zebranych danych, a ponadto opracowanie dodatkowej misji dla zbudowanej przez siebie sondy badawczej. „Misja dodatkowa powinna mieć wartość naukową, techniczną lub stanowić innowację” – stanowi regulamin.
Finał ogólnopolskiej rywalizacji zaplanowany został pod koniec kwietnia i odbędzie się na Pustyni Błędowskiej. Organizatorzy już na etapie wstępnym zwrócili uwagę na konieczność zastosowania takich rozwiązań, które ułatwią odszukanie sondy po tym, jak osiądzie ona na ziemi (jest to szczególnie ważne przy zmiennych warunkach atmosferycznych). Oprócz użycia jaskrawych kolorów przy wykonaniu obudowy sondy oraz spadochronu zalecono np. zastosowanie odbiornika nawigacji satelitarnej, a także emitowanie przez sondę sygnału radiowego przez ok. 6 godzin.
Polscy uczniowie i uczennice biorą udział w zawodach CanSatów już od kilku lat i to z sukcesami. W 2013 roku drużyna Kraksat z Krakowa zajęła pierwsze miejsce w europejskich finałach. W 2015 r. drużyna krakowskich licealistów wywalczyła II miejsce w konkursie europejskim, w roku 2017 zespół CANpernicus z Torunia zajął trzecie miejsce, natomiast w 2019 r. zespół ArctowSky uzyskał na finałach europejskich nagrodę specjalną za wybitne osiągnięcie naukowe. W 2021 roku nagrodę za najlepszego CanSata otrzymał polski zespół OSATeam.
Trzymajmy kciuki za powodzenie drużyny z Kleszczowa w finałowym starcie.